Wczoraj o godzinie 20.33 pod oknem mojej babci pojawił się piesek , rzucałam mu z okna kabanosy i szynkę :D Padał deszcz ale nic nie zaradziłam ponieważ skrył się pod dachem Glamour i wiedziałam że nie przemoknie ,chwilę później deszcz przestał padać i zaczełam akcje dokarmianie :)
P.S Korciło mnie by wyjść na dwór i porobić mu kilka zdjęć z bliska :) Ciągle machał ogonkiem ,był przyjazny :)Szkoda że było mokro i byłam już przebrana do spania :D Później dam wam kilka fotek z akcji :D :)
Pozdrawiam
Nicol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz